Jednak tak jak w tytule, dziś dominuje czerwień.
Pierwsze to kolczyki - kulki szydełkowe.
Robiłam kilka podejść aż w końcu wyszły. Siostra (bo to dla niej i na jej życzenie taki kolor) niestety musiała się trochę naczekać, ale była cierpliwa i w końcu się doczekała ;)
Początkowo były na dłuższych biglach, w ostateczności zmienione na trochę krótsze.
Wykorzystane TOHO 11/0 opaque cherry,
kulki ok. 20mm.
Drugie, już z mniejszą dawką takiej czerwieni - bransoletka, zrobiona ukośnikiem na 12k w rzędzie. Zrobiona ot tak, a wylądowała we Wrocławiu ;)
Wykorzystane TOHO 11/0: opaque papper,
opaque oxblood,
w kolorze brązu: końcówki,
zawieszka,
zapięcie toggle z kwiatkami.
Fajne te kuleczki podobają mi się i bransoletka też super :)
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńGosiu, jesteś lepsza ode mnie, bo ja za kulki szydełkowe jakoś się jeszcze nie wzięłam ;) A Twoje są śliczne. Do tego bransa, która też mi się bardzo podoba, Lubię połączenie czerwieni z brązem.
OdpowiedzUsuńDzięki ;) też podobają mi się takie połączenia, a za kulki dosyć długo się zabierałam i myślałam, że nigdy mi nie wyjdą. Ty w końcu też zrobisz swoje ;)
Usuń